„Świat przeżarty niepraworządnością, społeczny zamęt. Zamiast zbójeckich kaftanów dresowe bluzy; nowoczesna teatralna technika. Nasze czasy według Michała Zadary.” Tymi słowami na stronie Teatru Narodowego rozpoczyna się opis „Zbójców” Friedricha Schillera. Współczesna inscenizacja jednego z najwybitniejszych dramatów romantycznych zaskakuje, porusza i na długo pozostaje w pamięci. Osobiście mogli się o tym przekonać uczniowie naszego liceum. Zachęcamy do przeczytania recenzji napisanej przez Bognę Białas uczennicę klasy IIC.

„Zbójcy” w Teatrze Narodowym

Coraz częściej w teatrze mamy do czynienia z przenoszeniem klasycznych sztuk do realiów współczesnego świata. W ten nurt idealnie wpisał się Michał Zadara
i wyreżyserowany przez niego spektakl „Zbójcy”. Dramat napisany w roku 1781 przez Friedricha Schillera można oglądać na deskach Teatru Narodowego od 8 maja 2014 roku.
Oryginalny tekst ukazuje niesprawiedliwość społeczną, despotyzm i społeczeństwo na progu przemian. Mimo upływu czasu z tymi problemami spotyka się także i nasze pokolenie. Akcja przedstawienia rozgrywa się we współczesnym środowisku gangów oraz elit społecznych, gdzie syn dąży do przejęcia rodzinnej fortuny. Takie uwspółcześnienie zdecydowanie podnosi wartość koncepcji reżyserskiej, bowiem pozwala na zainteresowanie widzów tekstem, który sam w sobie nie przyciąga uwagi.
Michał Zadara zademonstrował również nieograniczone wprost możliwości sceny Teatru Narodowego. Jak się okazało, kryją się tam niesamowite mechanizmy pozwalające artyście zrealizować najbardziej fantastyczne pomysły inscenizacyjne. Akcja rozgrywa się jednocześnie na trzech poziomach a sama scenografia zapiera dech w piersiach. Należy tutaj wspomnieć współautora tego widowiska scenografa Roberta Rumasa oraz liczne zasługi ekipy technicznej teatru .
Podczas oglądania spektaklu nie sposób przejść obojętnie obok gry aktorskiej Przemysława Stippy grającego Franciszka. Aktor przyciąga uwagę widza od pierwszej do ostatniej sceny. Jego gra jest porywającym popisem umiejętności godnych aktora Teatru Narodowego. Towarzysząca mu na scenie Wiktoria Gorodeckaja jest także laureatką nagrody im. Aleksandra Zewalerowicza za rolę Amalii.
Ogólne wrażenie po obejrzeniu spektaklu jest zdecydowanie pozytywne. Mimo niezbyt porywającej treści warto go zobaczyć chociażby ze względu na profesjonalną zapierająca dech w piersiach scenografię, która pokazuje wszystkie możliwości tej sceny. Rzeczą nietypową są także antrakty, w czasie których aktorzy grają dalej, mimo iż są to wydarzenia nieistotne dla fabuły. Ze swojej strony polecam „Zbójców”.

Bogna Anna Białas IIC

Comments are closed.