Trzeci dzień warsztatów humanistycznych „Dziedzictwo Kulturowe Warmii i Mazur” – 21 września 2017 r.

Trzeci dzień warsztatów rozpoczęliśmy od wizyty w Galerii Zamek w Reszlu. Mała, wręcz ukryta w jednej z kamienic przy rynku reszelskim, prywatna galeria,  skrywała niesamowitą wystawę szkiców i rzeźb Adama Myjaka. Rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie prezentuje cykl prac skłaniających do refleksji na temat człowieka. Twarze i wykrzywione korpusy wykonane z blachy (lub jakiegoś stopu metali) przedstawiają współczesne archetypy i wizerunki człowieka. Mimo wielkiego wrażenia, jakie wywiera ekspozycja, wniosek nasuwa się raczej smutny, bowiem jak przyznaje kustosz, tę prywatną galerię odwiedza niewiele osób. My możemy więc czuć się  uprzywilejowani. Po wizycie w galerii rzeźby współczesnej, pełni refleksji,  udaliśmy się do Sanktuarium Maryjnego w Stoczku Klasztornym, małej miejscowości położonej nieopodal Lidzbarka Warmińskiego. Obecnie mieści się tam klasztor będący siedzibą braci Marianów. Funkcję przewodnika, pełnił zakonnik-ksiądz Krzysztof. Żywiołowo opowiadał niezwykłą historię budynku, który powstał jako wotum za pokój i wzorowany był na rotundach rzymskich. Następnie zwiedziliśmy klasztor, w tym piękny refektarz i zabytkową zakrystię. Na piętrze  znajdowały się pomieszczenia, w których więziono  prymasa Stefana Wyszyńskiego, czyli skromną celę, pokój pracy i kaplicę. Okazał się, że komuniści zabronili prymasowi wstępu   do kościoła, więc jako więzień nie mógł modlić się w przepięknej rotundzie. Przed budynkiem klasztornym znajduje się barokowy ogród o powierzchni ok. 1,6 ha, który został założony przez biskupa Potockiego, ale jego renowację przeprowadzono  w 1996 r.  Warto dodać, że w 2001 r. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego  przyznał ogrodowi srebrny medal  „za najlepsze urządzenie zieleni towarzyszącej obiektom zabytkowym”. Ostatnim punktem na trasie naszej humanistycznej podróży był zamek biskupów warmińskich  w Lidzbarku Warmińskim. Chociaż mieliśmy nieco mniejsze szczęście do przewodnika nie odjęło to uroku samej budowli. Warto było zobaczyć przede wszystkim zabytkowe krużganki oraz malowidła zachowane od czasów średniowiecznych.

Był to, niestety, ostatni dzień warsztatów i choć zdecydowanie szkoda było wracać do domu, to doświadczenia i wiedza, które zdobyliśmy pozostanie w nas na zawsze.

Bogna Białas 3C.

 

 

 

Comments are closed.